Swojego pierwszego bloga założyłam w 2008 roku, kiedy zafascynowana kiełkującą zagraniczną (i polską!) blogosferą modową, zapragnęłam być jak ‚te dziewczyny’. Nazwałam go na cześć Carrie Bradshaw (odkryłam, że to w polskim tłumaczeniu jedna z wariacji na temat imienia Karolina) Carrie’s Fashion Diary. Wrzucałam posty z kategorii outfit of the day , czyli moje stylizacje okraszone komentarzem. Blog nie przetrwał próby czasu, bo szybko okazało się (pomimo polowania na okazje w lumpeksach), że mój gimnazjalny portfel nie nadążał za presją coraz to nowszych kombinacji ubraniowych.
Pisać uwielbiałam od zawsze: począwszy od szkolnych rozprawek, przez krótkie historie i wiersze, po piosenki. I to jeszcze w podstawówce! Na studiach lubiłam wyzywać się w esseyach, ale swoje zainteresowanie słowem pisanym przelałam na Instagrama, gdzie czułam się całkiem spełniona w moich regularnych insta felietonach.
Całkiem jest tu słowem kluczem, bo ja do powiedzenia (do napisania?) mam sporo, a w mediach społecznościowych obowiązują limity. Przeszkadzała mi też krótka żywotność wpisów. No bo kto czyta stare przemyślenia na instagramie? Choć moi obserwatorzy to super ludzie i często udawało nam się nawiązywać ciekawy dialog w komentarzach, to pytania o markę sukienki pojawiały się równie często co refleksje nad tematem dnia. I nic w tym złego, jest miejsce na oba!
Dlatego dla tych, którzy lubią czytać, a pogłębione refleksje, żartobliwe komentarze czy obserwacje są tym czego szukacie w sieci i tym co lubicie w moim wykonaniu - witam Was w tej nowej blogowej przestrzeni. To będą moje upragnione felietony, moja własna kolumna w niegazecie, czyli przestrzeń do dawania upustu pisarskiej kreatywności i naszych wspólnych dyskusji. Kto się cieszy niech się przywita w komentarzu. Do napisania!
💜
Cieszę się i mam nadzieję że trend na blogi wróci już wkrótce!
Wspaniała wiadomość. Uwielbiam czytać dłuższe, jakościowe teksty (i w Twoim wydaniu jestem ich pewna w 100%) na nielicznych już blogach i rozwijających się newsletterach (np. Asi Glogazy). Z ogromną przyjemnością dopiszę Twojego bloga do mojej listy MUST READ!
Trochę powrot do przeszłości.. Zaczytywalam się w różnych blogach wiele, wiele lat temu.. a potem przez szybko rozwijajace się social media porzucilam czytanie blogow.. Czas do tego wrocic. Będę tu zagladac i czytac wszelkie Twe rozkminki :)
Super! Będę czytać 💓